"Jestem zwyczajna "
-Dżul rusz swój zacny tyłek! Zaraz spoźnisz się na zajęcia! -Poniedziałek. Prawdopodobnie siódma rano. Za chwilę moja kołdra wyląduje na ziemi. Dokładnie za 3...2...1...
-Daj spać człowieku!-Moja przyjaciółka cudem uniknęła bliskiego spotkania z poduszką.
Codziennie to samo. Monotonia. Wstaję,ubieram się, jem śniadanie i biegnę na zajęcia. Znowu historia architektury. Wracam do domu po drodze zahaczając o sklep. Jak się spodziewałam w naszej lodówce pustki. Zwyczajny dzień zwyczajnej osoby w zwyczajnym mieście.
Jestem zwyczajna.
A właśnie ja się jeszcze nie przedstawiłam.
Tak więc nazywam się Julia Kołodziej. Mam 25 lat. Studiuję architekturę. Mieszkam w niemałym mieszkaniu we Wrocławiu razem z moją przyjaciółką Zuzą Kuśnierz, którą kocham ją jak siostrę. To chyba tyle.
Nigdy nie spodziewałam się, że od jednego mało znaczącego epizodu moje życie zmieni się o 180 stopni.
Nie przemyślany ruch spowodował lawinę zmian...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Parampampam :D Nie wyszło mi ;/ Nie miałam pomysłu na prolog i bardzo za to przepraszam :* Okey poznaliście Julię-główną bohaterkę opowiadania ;) Oj będzie się działo obiecuję :* Buziaki :*